dno i wodorosty

nic się w tym dziale nie dzieje, a przecież dobyrch rad nigdy za dużo Grey_Light_Colorz_PDT_15

nie wiem jak Wy, ale ja ostatnio nei radzę sobie z jesienną melancholią i mini debrechą może macie jakieś cudowne metody? maść błotna, (że krem truskawkowy n apośladki to już wiem) okłady z liści dębu? czary o północy? słowem- jak można sobie poradzić ze zjazdem formy i jak można się odbić od dna gdzie żyją tylko wodorosty?

Proponuje "randkę" z przyjaciółką/przyjacielem i sklepem pełnym słodyczy

(moze troche niezdrowo, ale skuteczne

) Zawsze moze jeszce pomóc oglądanie zdjeć z dzieciństwa...

zrób sobie kisielek poziomkowy (;
kisielek poziomkowy dobry na wszystko (;

nie mówię o sobie a raczej o dolegliwości hipotetycznej i ewentualnemu przeciwdziłaniu.

ciepła kąpiel w długie jesienne wieczory (pomarzyć zawsze można:))
gorąca czekolada Grey_Light_Colorz_PDT_15

zdjęcia z dzieciństwa (wiadomo dlaczego, a humor zawsze sie poprawi) Grey_Light_Colorz_PDT_15

i wiele innych... w sumie to każdy praktykuje coś innego Grey_Light_Colorz_PDT_15

może dodajmy zdjcia z dzieciństwa belovki, oli i moje...
no i karolina dowalająca mikołajowi : P

- Czekolada z bitą śmietaną i cynamonem.

- spacer, może być samotny brzegiem morza

- spacer z aparatem

- impreze, impreze DJ laski namierza

- rozmowa : )

aneta... bez cynamonu...
lepiej z kawałkami czekolady....
a ta czekolada oczywiście gorąca... (;
i to wszystko w uda idzie...
ale to już temat na następną deprechę : P

Może być pepsi

(wersja dla chorych na grype żołądkową z odwodnieniem, którzy są skazani na wypicie 2,5 l płynów

mi to sie potroszke wydaje ze jesien w tym roku byla najpiekniejsza w moim zyciu!! wiec jak tu miec depresje jak tak pieknie bylo?? ale co BARDZO BARDZO ważne w GDYNI była najładniejsza - nie to co warszawie:P :lol:

ale Aneta jak ja ide brzegiem morza sama i mam depresje to poprostu ni echodze tam bo bym wziela i wskoczyla do morza z rozpaczy!!!!!!!!!!!

a oprócz dostrzezenia przecudownej polskiej jesieni proponuje isc spac i spac caly weekend - mnie tam pomaga :lol:

z tym spaniem to chyba niekoniecznie, bo gdybym zrobiła sobie 2dniowe zaległości, to bym juz nie miała czego po sobie zbierać.

przypomniam raz jeszcze, że nie mamy tu radzić na derpechę, bo na razie chyba nikt jej nie ma Grey_Light_Colorz_PDT_18

ale tylko profilaktycznie radzić co robić gdy humor trochę gorszy.

jesień, owszem ładna, ale jak dla mnie za mało chłodna Grey_Light_Colorz_PDT_15

a mi jak jest smutno to sobię marze o ... wszystkie wiecie o kim może ty karolina też sobie pomarz o kimś Grey_Light_Colorz_PDT_15

aha i jeszcze słucham muzyki albo czytam albo myślę nad zbiórką...

ulalalala Marta....ja tak o kims intensywnie marzę, że szok w trampkach Grey_Light_Colorz_PDT_15

pewne o brzydkim bąku (;
a jesień zimna! nie narzekać!
i chyba mnie dizisaj przewiało...

no... a ten spacer samotny nad brzegiem morza...
kasia ma chyba rację : P

Wiesz Kasia, mi tak spacer z aparatem w samotności dobrze robi : )

Jesień w Gdyni, była całkiem fajna, a zaczęła się w moje 18 urodziny... ;p
W górach była prześliczna, mój brat był jakiś miesiąc temu, zdjęcia są tak cudowne, że aż mi się zatęskniło.

Ja się mobilizuję myśląc intensywnie o wszystkich... ; p

Pozdrawiam

Ma racje

Wiem, bo raz poszłam i naprawde miałam ochote sie utopić Grey_Light_Colorz_PDT_06

Jak dla mnie jesień wcale nie musi byc zimna :wink: Wole polską ZŁOTĄ jesień :lol:

ja na przykład w ramach poprawienia sobie humoru wyniosłam kopmuter z pokoju (tzn konkretnie monitor Grey_Light_Colorz_PDT_15

) i teraz mam dużo czasu dla Teodorka no i nawet się troche uczę (bo inaczej nie pojedziemy na zimowsiko Grey_Light_Colorz_PDT_13

)

właśnie!! teodorek poprawia humor Grey_Light_Colorz_PDT_15

on jest taaaaaaaaaki kochany Grey_Light_Colorz_PDT_15

a w weekend żeby poprawić sobie humor będe oglądała Harrego Pottera cz. II i (chyba III - bo ta też wyszła już, nie? (zacofana jestem Grey_Light_Colorz_PDT_15

)

to w ramach poprawienia sobie humoru, będziemy przychodzić do ciebie pobawić się z teodorem Grey_Light_Colorz_PDT_15

rozróżniasz już psa od wiewiórki??

hm no tak. ja mam psa a w centrum hoduje się wiewiórki które zamiast orzeszków szamają bluzy mundurowe. mutaje genetyczne sa jednak szalenie niebezpieczne!!

wiesz co... Grey_Light_Colorz_PDT_15

to, że niektóre psy są biało-rude nie muszą być odrazu wiewiórkami Grey_Light_Colorz_PDT_15

wiewiórki są mniejsze... pozatym w centrum NIKT nie hoduje wiewiórek, a co się dzieje na chwarznie to ja już nie wiem...

tak wygląda wiewiórka: